„Taniec z gwiazdami” to program emitowany niedawno przez naszą telewizję. Program zaczęto nagrywać kilka lat temu. Jego celem było wyłapanie z polskiego showbiznesu gwiazd, które potrafią nie tylko śpiewać czy grać ale też tańczyć. Nie ukrywamy tego, że program też w dużej mierze był nagrywany po prostu dla zysku, ale na tym polega show biznes. Udział w tym teleturnieju brała większość sław, spowodowane jest to chyba już przebytymi dwunastoma edycjami. Możemy go wciąż oglądać w stacji telewizyjnej TVN. Od początku programu nie zmieniło się jury tego programu. W skład jego wchodzą: Iwona Pavlović, Zbigniew Wodecki, Beata Tyszkiewicz oraz Piotr Galiński. Jury ma za zadanie wyłapać najlepszych tancerzy i doprowadzić ich do finału. Ale nie tylko ta czwórka decyduje o losach tancerzy, ogromny wpływ mają tutaj telewidzowie, którzy poprzez wysyłanie smsów głosują na poszczególne pary i pomagają im do tego finału się dostać. Tańce jakie zobaczymy w tym programie to np.: samba, chacha, rumba, walc angielski, swing.
Archive for the ‘szkoły tańca’ Category
„Taniec z gwiazdami”

Lustra czy nie?

Sala taneczna, na której odbywają się zajęcia z udziałem grup lub par powinna być wyposażona w lustra. Brzmi dziwnie, a jednak tak jest. Lustra odgrywają bardzo ważną rolę przy nauce tańca. Pozwalają człowiekowi patrzeć na siebie i obserwować ruchy swojej sylwetki, przez co łatwiej jest mu wyłapać błędy jakie popełnia poruszając się po parkiecie. Obserwując swoje odbicie lustrzane widzimy jaką pozę przyjmujemy, możemy też zobaczyć pozy innych, bardziej doświadczonych i tych, którzy nas tańca uczą. Wbrew pozorom, mały szczegół jakim są lustra odgrywają rolę prawie najważniejszych. Oczywiście można poradzić sobie bez luster, wszystko zależy od naszej samodyscypliny i tego jak instruktor zwraca uwagę na nasz taniec, ale nie ukrywamy że jest to trudniejsze. Koszty kursów tanecznych są różne, płacąc niższe stawki nie możemy się spodziewać bardzo dobrze wyposażonej sali, bo taka kosztuje dużo więcej niż myślimy. Czasami jednak w dużo słabszych warunkach możemy nauczyć się więcej. Dzieje się tak, ponieważ nasz instruktor nie musi pilnować dużej ilości grupy.
Szkoła tańca

Szkoła tańca to miejsce, w którym uczymy się nie tylko tańca, ale przede wszystkim poznawania sztuki, oddawania siebie pasji życiowej i poświęceni a się ukochanemu zajęciu. Szkoła tańca jest miejscem, gdzie ludzie przychodzą z pasją i zaangażowaniem, jej zadaniem jest rozwijać to w każdy możliwy sposób, oraz umożliwić swoim uczniom dalsze poznawanie swojego zainteresowania. Wiele szkół tańca nastawionych jest tylko na grupy taneczne, ale są tez takie, które przyjmują zarówno tancerzy grupowych jak i tańczących w parach. Szkoły tańca szkolą swoich uczniów nie tylko po to, aby potrafili oni tańczyć, ale też po to aby mogli oni brać udział w różnych konkursach tanecznych. Jeżeli chodzi o niepełnosprawnych to ich nauka tańca wygląda troszkę inaczej, ale mogą też chodzić do normalnych szkół tańca na kursy. Taniec ludzi na wózkach inwalidzkich różni się od sprawnych ruchowo tym, że jest im ciężej poruszać się po parkiecie. W przypadku zawodów różnica nie jest tak duża jak nam się wydaje, jednak jakaś jest. Punkty są jednak przyznawane za to samo każdemu.
Instruktor tańca

Instruktorem tańca może zostać każdy, kto wcześniej ukończył kursy tańca, szkołę taneczną lub ma inne zawodowe doświadczenie z tym co chce robić. Najważniejsze jest to, aby instruktor potrafił tańczyć. Nie można sobie wyobrazić kogoś uczącego innych ludzi tańczyć, kiedy sam tego nie potrafi. Każdy instruktor tańca powinien też mieć wenę do nauki innych. Co z tego, że sam posiada jakąś wiedzę jak nie potrafi jej przekazać innym? Taka wiedza jest bezwartościowa. Ważną cecha każdego instruktora jest umiejętność pracy w grupie i nieprzeciętna kultura osobista. Taniec to nie tylko sport, to również wychowanie i musimy o tym pamiętać. Z naszego instruktora bierzemy przykład, dlatego musimy pilnować tego, aby był on godny dawania nam tego przykładu. Po co komu taki instruktor, który nie potrafi przekazać nam całych swoich nauk? Każdy instruktor tańca powinien wiedzieć jak zadbać o swoich tancerzy oraz jak zachęcić ich do dalszego uczęszczania na zajęcia oraz zaciekawić nowych uczestników do zapisania się na kurs.
Taniec weselny

Taniec weselny to dla wielu z nas nie lada wyzwanie. Chcemy aby dzień naszego ślubu był naprawdę wyjątkowy i taki, aby każdy zapamiętał go do końca życia. Jak jednak to zrobić? Coraz częściej wykorzystywanym pomysłem na weselach jest pierwszy taniec państwa młodych. Wybierają oni choreografię do swojego tańca, uczą się go, aby na własnym weselu zaprezentować go gościom miło ich zaskakując. Młodzi dostają prezenty i kwiaty a goście ten taniec. Najczęściej pozostaje on niespodzianką, aż do samego wykonania. Wszystko zaaranżowane jest tak aby żaden z gości nie zorientował się co jest grane. Czasami w takich tańcach uczestniczą też rodzice państwa młodych czy też drużbowie, wszystko zależy od inwencji twórczej organizatorów. Organizując wesele możemy sobie pozwolić na najróżniejsze zabawy taneczne, nie ma sensu się ograniczać, mamy przecież to zapamiętać jak najlepiej. Organizatorami takich pokazów tanecznych są najczęściej choreografowie lub po prostu osoby, które choć odrobinkę się na tym znają.
Pierwszy taniec

Swojego pierwszego tańca na pewno nikt z nas nie pamięta. Taniec, jaki wykonują dzieci czasami trudno nazwać tańcem, a jednak się to robi. Wygibasy najmniejszych członków rodziny cieszą oko i tańcem zwane są potocznie. Jest to tak szerokie pojęcie, że nie ma się do czego przyczepić. Z biegiem czasu i upływem lat nasz taniec zmienia się. Na początku są to tylko różne dziwne kroki, potem jednak, z czasem dyskotekowy krok dostawny zamienia się w piękną chachę czy jive`a. Ważne tu jest, aby nasze małe jeszcze dziecko przygotować do tego. Najlepiej zapisać je do szkoły tanecznej, gdzie już od pierwszego tańca pozna tajniki tego magicznego czynu. Musimy zadbać o to, żeby swój pierwszy taniec zapamiętać. Ale nie koniecznie pierwszy w życiu. Bardzo ważnym osiągnięciem jest pierwsze zatańczenie całego układu pokazanego nam przez profesjonalistę czy tez wystąpienie w jakiejś tanecznej olimpiadzie. Taki taniec możemy nie tylko udokumentować filmem, ale też pochwalić się nim przed znajomymi i rodziną.
Taniec oszukaniec

Bardzo często widzimy na parkietach ludzi, którzy stoją, tupią, machają rekami, nogami, głową, obracają się, wykonują różne dziwne postawy nic nie przypominające i jeszcze udają, ze się świetnie bawią. Chyba czegoś nie rozumieją. Otóż nie można udawać że się tańczy. Albo się wie jak to się robi, albo nie. Improwizacja jest wskazana, owszem, ale nie w momencie kiedy nie umiemy nawet dobrze zakręcić biodrami. Wbrew pozorom nie jest to łatwe do wykonania, ale to nie znaczy że jest niewykonalne. Drugą ważną rzeczą jest to, kto prowadzi w tańcu. Zazwyczaj powinno być tak, że mężczyzna prowadzi, jednak kiedy ten sobie nie radzi i nie potrafi tego robić kobietom nie pozostaje nic innego jak przejąć prowadzenie. Bardzo ciężko oduczyć się nawyku prowadzenia w tańcu. Partnerki, które nauczą się prowadzić mogą później mieć problem z partnerami, którzy sobie na to nie pozwalają. Dlatego też ucząc się tańca trzeba zwracać szczególną uwagę na to, z kim tańczymy i czy aby na pewno nasz partner spełnia wymagania.
Szybciej szybciej

Tańczyć każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej. Ale czy na pewno? Tak. Otóż okazało się, że wrodzony talent do tańca nie przejawia się w odtańczeniu kankana robiąc pierwszy krok w dzieciństwie tylko w czymś zupełnie innym. Taniec trzeba mieć we krwi. Trzeba go czuć i rozumieć. Jeżeli wiemy co tańczymy możemy oddać całą refleksję tańca widzowi, podzielić się z nim tym przeżyciem. Talent do tańca polega na tym, że ten taniec czujemy, mamy dryg do jego wykonywania i przede wszystkim mamy rytm. Osoby, które rytmu nie posiadają mają z tym problem i to wcale nie mały. Dlaczego tak się dzieje? Jeżeli nie potrafimy tańczyć w metrum, w jakim jest taniec szybko się zniechęcimy, bo przecież chcemy to robić tak jak powinno być. Bardzo często mylimy nogi przez co nasz taniec się wydłuża, a my nie jesteśmy zadowoleni. Mylenie kroków w tańcu to chyba jedna z najgorszych rzeczy jakie możemy wykonywać źle, zaraz po wyczuwaniu rytmu i deptani partnera. Aby nie popełniać tych najcięższych błędów taniec należy regularnie ćwiczyć.
Taniec sportem?

Bardzo wiele osób obecnie się odchudza. Jest zima, co utrudnia wykonywanie niektórych sportów, takich jak bieganie czy gra w gry na świeżym powietrzu. Do ćwiczeń w salach czasami nie można się dostać, ponieważ kolejki są tak duże. Co zatem zrobić, aby nasza kondycja uzyskana podczas lata nie ulotnił się zamieniając się w zwałki tłuszczu? Dobrym rozwiązaniem będzie taniec. Spotkania grup tanecznych odbywają się mniej więcej dwa lub trzy razy w tygodniu. Kategorii wiekowych nie ma, na co więc czekać? Taniec bardzo dobrze wpływa na naszą kondycję ale też figurę. Niektóre kobiety mają bzika na punkcie odchudzania, nie myślą jednak o tym jak sobie umilić czas ćwiczeń tylko chodzą na siłownię, najczęściej same, gdzie jest po prostu nudno. Aerobik też jest rodzajem tańca, bo wykonujemy na zajęciach jakiś układ. Koszty kursu tańca zgrają się mniej więcej z kosztami karnetów na siłownię. Do nas jednak należy decyzja na co chcemy pieniądze przeznaczyć i jak nasze dzienne zapotrzebowanie na ruch zaspokoimy.
Dwie lewe

Nie każdy jest stworzony do tańca. Nie możemy przecież zmusić kogoś, żeby nagle zaczął tańczyć czy taż poszedł na jakiś kurs. Taniec musi wypływać z naszej duszy, a kroki jakie stawiamy powinny być symbolami naszych przeżyć. To, jak się zachowujemy na parkiecie w dużej mierze zależy od naszego charakteru, ale też pewności siebie i drygu do tańca. Nie sztuka jest wyjść na parkiet, sztuka jest zejść z niego z uśmiechem. Taniec to same pozytywne emocje, możliwość wydobycia z siebie tego co złe i przekazania tego w dobrej postaci innym oczyszcza naszą duszę. Niestety jednak zdarzają się tacy, którym taniec po prostu nie wychodzi. O kim mowa? Otóż o ludziach, którzy mają do tańca obie lewe nogi, lub są po prostu kołkami. Taniec to ruch całego ciała, głównie bioder i nóg, ale nie tylko. Wcale nie tak łatwo poruszać biodrami w rytm i do tego kręcić na przykład ósemki. Wiele osób ma problem na przykład z synchronizowaniem nóg, bioder i rąk. Wszystkiego jednak można się nauczyć ćwicząc często i oczywiście przykładając się do tego.