
Każdy kto tańczy na pytanie: gdzie tańczymy, odpowie: tu i teraz. Dlaczego? Taniec wypływa z duszy, jest tym co w nas aktualnie leży. Tańcząc oddajemy całą swoją energię temu co robimy. Nie sztuką jest tańczyć, sztuką jest zatańczyć. Brzmi głupio, ale taka jest prawda. Jest wiele szkół tańca, które opierają się na tym założeniu. Uczniowie takich szkół, nie tylko młodzież, jak mogłoby się wydawać często występują na ulicach i różnych pokazach. Po co ? Aby pokazać się z tej strony, z której nikt ich nie zna. Aby poprzez taniec oddać swoje pozytywne i negatywne emocje. Bo przecież o to chodzi. Mając problemy nie musimy topić ich w alkoholu i spalać z nałogami ale możemy je odreagować tańcząc. Czasami nasze uczucia SA tak skomplikowane, ze nie możemy wyrazić tego inaczej. Tutaj liczy się każdy ruch, każdy element zaznaczony mocniej lub lżej. Oddając się tańcu możemy pokazać innym jak tańczy nasza dusza, oraz co czujemy. Ciekawe co lepsze: tańczyć czy patrzeć jak ktoś to robi? Wydaje mi się, że odpowiedź jest oczywista.